Po trwającym kilka dni, załamaniu pogody wyszło znowu słońce. Można było zatem spłynąć kolejną rzeką. Liwcem na trasie Męczyn-Liw pokonałem około 24 kilometry. Na opisywanym odcinku rzeka jest malownicza. Stan wody jak na tą porę roku wysoki, a przejrzystość wody duża. Spływ zacząłem jeszcze przed wschodem. Na trasie liczne meandry i brak większych przeszkód. Przyroda mocno wyhamowała przygotowując się do jesiennego okresu. Rozpoczęły się jesienne przeloty ptaków. W korycie obserwować można było zimorodki, brodźce piskliwe, krzyżówki i łabędzie. Nad doliną przelatywały stada sójek i pojedyncze czaple białe.
www.dzikierzeki-kajaki.pl, kozirad@wp.pl, (+48) 505-666-424