Narewka i Narew, spływ kajakowy 2019. Opis szlaku z Narewki do Narwi.

Termin spływu: 13.07.2019

Długość: 33 km

Kolejny spływ zrealizowałem razem z Jagodą 13.07.2019. Tym razem wybraliśmy się na podlasie, żeby spłynąć małą rzeką Narewką z miejscowości Narewka do jej ujścia do rzeki Narwi i dalej Narwią właśnie, do miejscowości Narew. Całość odcinka liczyła około33 km (5-8h) biegu obydwu rzek (Narewka 17 km, Narew 16 km). Można wybrać liczne krótsze opcje, ponieważ w wielu miejscach dojazd do rzeki jest bardzo wygodny. Powyżej miejscowości Narewka, rzeka Narewka przepływa przez Białowieski Park Narodowy. Kiedyś możliwe były spływy na odcinku Kosy Most znajdujący się w puszczy, przez Gruszki do Narewki i dalej tak jak płynęliśmy my. Na chwilę obecną, z tego co udało się ustalić, temat spływów nie jest uregulowany, a spływy na tym odcinku oficjalnie zabronione ze względu na bliskość obszaru ścisłej ochrony w Puszczy Białowieskiej. Można to zrobić tylko po uzyskaniu zezwolenia z dyrekcji parku.

 

Momentami brzegi rzeki porośnięte były bardzo wysoka trzciną.

Wracajac do spływu, kajaki wynajęliśmy w Narewce przy moście, w pobliżu sklepu Archelan. Za Archelanem znajduje się duży plac rodzinnej firmy: Biuro Turystyki Aktywnej NEST-TUR, z której braliśmy kajaki. Na placu można zostawić samochód/y. Biuro jest po drugiej stronie rzeki. Sympatyczny właściciel pobrał od nas opłatę 125 zł za kajak i transport dla naszej dwójki z końca spływu do samochodu, wręczył wiosła, kamizelki i szczelną małą beczkę na dokumenty/telefony/kluczyki, poinstruował nas przy mapie o przebiegu trasy i ciekawostkach na szlaku. Zakupiliśmy u niego również butelkę zimnego kwasu za 5-8 zł(nie pamiętam).

Wyruszyliśmy po 9:00 rano i na rzeczce byliśmy pierwsi. Tego dnia zapowiadał się całkiem duży ruch kajakowy (min. spływ kawalerski itp.) Na szczęście na całym spływie spotkaliśmy tylko jedna parę z kajakiem, odpoczywającą na brzegu, gdzieś przy ujściu Narewki do Narwi, a na brzegach nielicznych wędkarzy i turystów.

Narewka w lipcu jest bardzo wąska (4-6 metrów), a w tym terminie również mocno zarośnięta. Dominującymi roślinami, które spowalniały nasz spływ był rdest ziemnowodny (Persicaria amphibia) i strzałka wodna (Sagittaria sagittifolia).

Kwitnące strzałki wodne (Sagittaria sagittifolia).

Lipiec nie jest tez najlepszym okresem na obserwacje ptaków na tej rzece. W czasie jego trwania stwierdziłem zaledwie 40 gatunków. Pokonując kolejne zakręty płoszylismy polujące czaple siwe (Ardea cinerea), pojedyncze brodźce piskliwe (Actitis hypoleucos), krzyżówki (Anas platyrhynchos) i zimorodka (Alcedo athis). Na krzewach rosnących wzdłuż rzeki obserwowaliśmy gąsiorki (Lanius collurio) i pokląskwy (Saxicola rubetra). W stromych skarpach w kilku miejscach spotkaliśmy kolonie brzegówek (Riparia riparia), niestety rozkopane w znacznym stopniu przez drapieżniki. Nad rzeką przelatywały śmieszki (Larus ridibundus), bociany białe (Ciconia ciconia) i błotniaki stawowe (Circus aeruginosus).

 Czapla siwa (Ardea cinerea)

Znacznie atrakcyjniej przynajmniej wizualnie rzeka wyglądała od strony botanicznej. Na rzece kwitły wspomniane spowalniacze strzałka wodna i rdest ziemnowodny a przy brzegach gatunki takie jak: łączeń baldaszkowy (Butomus umbellatus),

Łączeń baldaszkowy (Butomus umbellatus )

psianka słodkogórz (Solanum dulcamara), niezapominajksa błotna (Myosotis scorpioides), jaskier wielki (Ranunculus lingua), przetacznik długolistny (Veronica longifolia), starzec bagienny (Jacobaea paludosa), lnica pospolita (Linaria vulgaris), krwawnica zwyczajna (Lythrum salicaria), czyściec błotny (Stachys palustris). Skoro były kwiaty to i zapylacze: motyle, pszczoły i trzmiele.

Dostojka latonia lub inaczej perłowiec mniejszy (Issoria lathonia) na kwiatach przetacznika długolistnego (Veronica longifolia).

Czyściec błotny (Stachys palustris).

Podobnie jak na rzece Krzna tysiącami jak nie setkami tysięcy nad lustrem wody latały ważki: świtezianki błyszczące (Calopteryx splendens) i równie liczne pióronogi zwykłe (Platycnemis pennipes), które były na etapie składania jaj (samce w tym czasie wciąż były złączone z samicami), co wyglądało bardzo spektakularnie tylko w mikro skali. Na jednym z brzegów podczas odpoczynku obserwowaliśmy nieporadnego turkucia podjadka (Gryllotalpa gryllotalpa), który opuścił bezpieczną norę gdzieś na brzegu rzeki. Na jednym z piaszczystych brzegów wygrzewał się zaskroniec (Natrix natrix). Z ssaków udało zaobserwować się sarny (Capreolus capreolus) i straszącego nas pluskiem ogona bobra (Castor fiber).

Na trasie spływu na Narewce mija się dwa mosty kolejowe, trzy drogowe oraz dwie piesze kładki. Na Narwi na opisywanym odcinku mijamy jedną drewniana kładkę oraz most drogowy w Narwi na końcu spływu.

Piesza kładka na trasie spływu.

Rzeka Narewka jest płytka 30-60 cm, chociaż zdarzają się głębsze miejsca. Płynie wryta głęboko w korycie z wysokimi brzegami, jednak na całym odcinku nie brakuje malowniczych piaszczystych zakoli z wypłyceniami gdzie można się zatrzymać, odpocząć, i pomoczyć nogi.

Jedno z licznych miejsc dogodnych do odpoczynku.

Obszarów zalesionych jest bardzo mało, rzeka przepływa przez łąki, pastwiska i nieużytki zarastające krzewami. Narew jest głębsza i szersza i podobnie jak Narewka płynie przez tereny otwarte. Plaże na zakolach również się trafiają, ale jest ich mniej niż na Narewce. Na trasie spływu już na Narwi, przy rzece znajduje się malowniczo położony Skit Świętych Antoniego i Teodozjusza Pieczerskich w Odrynkach. Złotą kopułę cerkwi wznoszącą się ponad zieleń trzcinowisk i łąk widać już z daleka, zanim dopłynie się do skitu. Skit można bezpłatnie zwiedzić, zapoznać się z jego historią i pospacerować alejkami. Zdjęcia robić można tylko za zgodą zakonników. Minusem jest stromy brzeg i problemy z przycumowaniem. Przy pomoście woda jest głęboka i nie ma jak przymocować kajaków. My swój kajak wciągnęliśmy na umocniony brzeg koło drogi dojazdowej, zabraliśmy cenne rzeczy i licząc na ochronę świętych:-) przed kradzieżą, zostawiliśmy kajak na czas zwiedzania (30 minut) na brzegu rzeki. Wypływając ze skitu zadzwoniliśmy zgodnie z umową do właściciela firmy, żeby na spokojnie mógł wyliczyć, kiedy dopłyniemy do końca trasy i zorganizować dla nas transport.

Skit, kopuła cerkwi widziana z poziomu wody.

Spływ zakończyliśmy koło 17:00, zaraz za mostem w Narwi, po prawej stronie. Czekał na nas syn właściciela samochodem osobowym. Kajak zamontował na dachu auta i przywiózł nas na plac gdzie stał nasz samochód. W samą porę, bo zaraz zaczęło padać.

 

  1. pl
  2. en

www.dzikierzeki-kajaki.pl, kozirad@wp.pl, (+48) 505-666-424

Wieprz, spływ kajakowy 2019. Opis szlaku z Baranowa do Kośmina.
13 lipca 2019