Walka o przetrwanie, bielik i edredony. Archipelag Szkiery w Szwecji.

Nagle w oddali zobaczyliśmy poruszenie nad wodą. Nisko nad powierzchnią zataczał kręgi młody bielik. Z początku byliśmy zbyt daleko, żeby zorientować się w sytuacji. Gdy tylko się zbliżyliśmy wszystko stało się jasne. Na wodzie pływały zaniepokojone samice edredonów a tuż obok, jak drewniane korki podskakiwały na fali ich pisklęta. Bielik niestrudzenie podejmował próby pochwycenia jednego z nich. Za każdym podejściem uderzał szponami z rozpryskiem w taflę wody. Maluchy nurkowały zawsze w ostatniej chwili ratując życie.

Stado edredonów mocno się rozproszyło. Akcja toczyła się niezwykle dynamicznie. Na odsiecz ruszyły rybitwy rzeczne nękając natarczywie, lecz bezskutecznie drapieżnika. Pojawiła się też mewa siodłata, która z racji znacznych rozmiarów mogłaby skutecznie zniechęcić polującego ptaka. Niespodziewanie ona również przyłączyła się do polowania.

Obserwowaliśmy to wszystko z zapartym tchem z poziomu kajaków. Bielik był niezwykle zdeterminowany, raz za razem ponawiał próby. Nie odstraszyła go nawet nasza obecność, kiedy fale zepchnęły nas w sam środek akcji. Z rozwartym dziobem, wyraźnie zmęczony, przypuszczał kolejne ataki. Wtórowała mu mewa siodłata. Pisklęta wystraszone, oddzielone od mamek, w akcie rozpaczy szukały schronienia w pobliżu naszych kajaków, nieustająco nawołując i dając znać o swojej obecności. Jak skończyło się polowanie...nie wiadomo. W naszej obecności bielikowi ani mewie nie udało się pochwycić młodych. 

Ciągle dryfując zaczęliśmy oddalać się od akcji, która przeniosła się wreszcie poza obszar naszego widzenia. Z daleka widać było jednak, że bielik wciąż zatacza kręgi i podejmuje kolejne próby.

 

 

 

  1. pl
  2. en

www.dzikierzeki-kajaki.pl, kozirad@wp.pl, (+48) 505-666-424

Zwierzęta spotykane nad rzekami w czasie spływów kajakowych. Wpływ toksyn wydzielanych przez ropuchę szarą Bufo bufo na organizm zwierząt. Mechanizm obronny płazów, chroniących się przed zjedzeniem.
03 sierpnia 2021